Mus z marchewki

Moje dzieci – Karolinka i Krzysio są dziećmi bezsłoiczkowymi. Co to oznacza?Oboje (odkąd zaczęliśmy rozszerzanie diety) nigdy nie zjedli dania ze słoiczków (tych których tak wiele jest w naszych sklepach). Zawsze mieli robione własnoręcznie przeze mnie lub Grzegorza, a gdy byli u babci – to ona też dla nich gotowała

Kiedy opowiadałam o tym koleżankom, one zapytały, czy uważam się przez to za lepszą mamę.Czy uważam? To nie jest do końca tak….Sądzę, że każda mama daje swojemu dziecku to co najlepsze. Przecież to nie jest problem pokroić warzywa, ugotować i (na początku)zmiksować.Tak samo można przygotować owoce (np http://gotujzrodzina.pl/2014/09/09/deserek-z-jabluszkiem/). Oczywiście dla wielu mam wygodniejsze (i szybsze) jest podanie słoiczka. Niektóre tłumaczą to tym, że gotowe dania mają sprawdzony, atestowany skład. Może i tak, jednak ja mam swoją teorię – dzieci, którym się robi samodzielnie, chętniej jedzą owoce i warzywa w przyszłości.
Karolinka do dzisiaj uwielbia warzywa (zje ich każdą ilość). Z Krzysiem nie jest tak różowo, ale za to on kocha owoce.

Komentarze

komentujących