Powrót

Witam po dwutygodniowej przerwie. Nawet nie wiem jak to zleciało. Stęskniliście się?
Powody milczenia były dwa. Najpierw wyjechaliśmy z dzieciakami na kilka dni do mojej mamy, a potem Krzysio się rozchorował. Wiadomo chore dziecko to potrzebuje więcej uwagi. Dlatego nie było czasu na wrzucanie nowych przepisów, obrabianie zdjęć. …
Nie znaczy to, że przez ten czas próżnowałam w kuchni. Gotowałam, piekłam, pasteryzowałam…A i z Suchej przywiozłam kilka niespodzianek, które sukcesywnie będą się pokazywać na blogu…
Do zobaczenia wkrótce:)

Komentarze

komentujących

Dodaj komentarz